Julcia ja odnośnie tego dezodorantu Schmidt - chodzi o to, że ta seria z sodą jest właśnie takim bublem - zachęcam Cię do spróbowania wersji do skór wrażliwych, nie ma tam sody, deo nie wymaga rozgrzewania,aplikuje się go bezpośrednio sztyftem pod pachami jest bardzo kremowy, nie zostawia takich obrzydliwych śladów na ubraniu ( mi na bluzce w biało czerwone paski ten sodowy zostawił CZARNE plamy pod pachami :O ! ) i jest naprawdę świetnym kosmetykiem . Spróbuj jeśli chciałabyś zatrzeć to mało pozytywne wrażenie - pozdrawiam serdecznie - Ania
Julcia ja odnośnie tego dezodorantu Schmidt - chodzi o to, że ta seria z sodą jest właśnie takim bublem - zachęcam Cię do spróbowania wersji do skór wrażliwych, nie ma tam sody, deo nie wymaga rozgrzewania,aplikuje się go bezpośrednio sztyftem pod pachami jest bardzo kremowy, nie zostawia takich obrzydliwych śladów na ubraniu ( mi na bluzce w biało czerwone paski ten sodowy zostawił CZARNE plamy pod pachami :O ! ) i jest naprawdę świetnym kosmetykiem . Spróbuj jeśli chciałabyś zatrzeć to mało pozytywne wrażenie - pozdrawiam serdecznie - Ania
OdpowiedzUsuń