Już ponad rok temu recenzowałam dla Was maski/skarpetki złuszczające do stóp marki Nature Republic - [link], które zamawiałam na eBay'u - były droższe niż te, które zaprezentują Wam w tej notce i musiałam na nie długo czekać. Powyższe skarpetki są do dostania w Polsce - swoje kupiłam w Biedronce za ok. 10 zł.
Efekty - dzień po dniu:
Podsumowanie:
Efekty takie same jak [tutaj]. Skóra złuszczyła się w kilku dni i stopy potem były niesamowicie gładkie. Moja mama, która również wypróbowała swoją parę skarpetek/maski zauważyła, że skóra zaczęła się złuszczać nieco później, ale efekty były tak samo zadowalające. Czy polecam? Jak najbardziej, ale miejscie na uwadze skutki uboczne ;)
o proszę, jakie efekty :) przydałyby mi się takie, moje stopy nie należą do najpiękniejszych...
OdpowiedzUsuńŻebym ja tylko miała lepszy dostęp do Hebe albo Biedronki ;) Chyba się wybiorę zanim nastaną upalne dni i będziemy odsłaniać stopy :)
OdpowiedzUsuńsuper! chyba się skuszę ale boję się skutków ubocznych bo dużo biegam :P
OdpowiedzUsuńale mocno złuszczyła. Muszę wypróbować zanim czacznie się sezon na sandały ;d
OdpowiedzUsuńna Twoim miejscu zrobiłabym teraz, bo później będzie za późno ;)
UsuńŁo mamuniu, ale pięknie się złuszcza!:)
OdpowiedzUsuńmusze to spróbować
OdpowiedzUsuńmartuszek.blogspot.com
Ja zawsze robiłam stopy pilnikiem elektrycznym Pedi Lady i kiedy "zrobiłam te skarpetki", skóra ze stóp nie schodziła mi prawie wcale. Mój mąż zrobił je w zeszłym tygodniu i efekt taki sam jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńczyli sam pilnik tak pięknie złuszcza, że skarpetki niepotrzebne? :)
UsuńSzkoda, że nie dałaś zdjęcia przed zastosowaniem
OdpowiedzUsuńprzecież widać na pierwszych zdjęciach jak wyglądały moje stopy przed - gruba, zrogowaciała skóra :)
UsuńU mnie sprawdziły się świetnie!:)
OdpowiedzUsuńTo jest jedyny produkt tej marki, który się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuń