GŁODÓWKA LECZNICZA - wpływ na remisję przy chorobie Leśniowskiego Crohna
Moja opinia w formie dziennika :)
Na głodówkę zdecydowałam się przejść z powodu zaostrzenia choroby Leśniowskiego Crohna. W marcu wydarzyło się sporo bardzo stresujących i negatywnych rzeczy, dlatego nie dziwie się, że i Crohn się odezwał, by dodatkowo mnie obciążyć ;)
Od początku grudnia, gdy przeszłam na tę dietę czułam się lepiej niż kiedykolwiek, nawet przed wystąpieniem choroby Crohna! Niestety sama dieta to nie wszystko i stres potrafi zniszczyć zdrowie bardzo mocno…
Rozpoczęłam dnia poprzedniego o godz. 15
Brzuch
przestał mnie boleć, ale odczuwałam głód aż do godz. 17. Nie odczuwałam
aż tak mocno braku kcal. Pózniej przeszedł, ale stałam się wtedy osłabiona i śpiąca. Dobrze przespałam noc.
Nie wyskoczyły mi na twarzy żadne nowe wypryski!
Wypiłam
3 l wody mineralnej (powinnam była pić wodę niskozmineralizowaną,
źródlaną). Pomimo picia ogromnej ilości wody pęcherz wypróżniałam z 3
razy.
Mój organizm domagał się snu o 21. Spałam 9h bez problemów i budzenia się w nocy.
2 dzień
Obudziłam
sie o 6 bardzo osłabiona. Przełom kwasiczy? Miałam o wiele mniej
energii. Towarzyszyło temu rownież uczucie mdłości. Wypiłam wodę j to
trochę pomogło. Ok 8-9 już było lepiej.
12 PM Czuję się
przyjemnie, nic mnie nie boli ani nie odczuwam głodu. Jestem jedynie
osłabiona. Ogromnie wyostrzył sie zmysł węchu!
Skóra nie była praktycznie w ogóle przetłuszczona tak jak zawsze. Koloryt wydawał sie bardziej wyrównany, skóra zdrowsza.
Wieczorem zaczelam lekko kaszleć - jakby coś mi zalegało w gardle. Nadal piłam tylko wodę. Byłam mniej osłabiona niż nad ranem.
Ok. godz. 19-20 pojawiły sie na mojej klatce piersiowej zaczerwienień "plamki"
Zaczęły mi sie lekko przytykać uszu.
Po 20 znów zdobiło mi się niedobrze, ale nie tak jak nad ranem.
Po 21 poczułam sie gorzej, bardziej osłabiona, zaczęło mi sie odbijać i samopoczucie mocniej osłabiło.
3 dzień
Nadal
czuje lekko niekomfortowo, czasami mi się odbija i jest mi trochę
niedobrze. Jestem mniej zmęczona niz wczorajszego ranka, czyli organizm
pewnie przestawił sie wtedy na wewnętrzne odżywianie i przestał dawać
sygnały głodu oraz mocnego zmęczenia. Nie jestem w 100% moich sił, ale
jest lepiej. Nadal pije tylko wodę.
Wychodzenie z głodówki:
Piłam
wyłącznie rozwodnione, pół na pół z wodą, świeże soki z marchwi. Po
wypiciu soku poczułam się rewelacyjnie - lekko, ale energia wróciła!
Minęło uczucie młodości. Brzuch płaski, zero wzdęcia. Jest super!
Efekty:
Głodówka faktycznie mi pomogła! Już pierwszego dnia głodówki poczułam się o wiele lepiej, biegunka i silne bóle brzucha przeszły. Można, więc powiedzieć, że uzyskałam remisję choroby Leśniowskiego Crohna poprzez zastosowanie głodówki!
Czy powtórzyłbym głodówkę?
Zdecydowanie
tak! Już planuję zrobić 10-dniową. Bałam się wykonać głodówkę, ale
prawda jest taka, że jak się raz spróbuje to się zobaczy, że nie ma się
czego bać :) Pierwszy dzień jest najgorszy, później już z górki!
Dlaczego zdecydowałam się na głodówkę?
Od
kilku dni dokuczały mi intensywne bóle brzucha i biegunka. Mogło to być
spowodowane stresem jaki miałam ostatnio albo też jedzeniem
niezmielonego siemięnia lnianego (moja głupota - przy Crohnie takich
rzeczy lepiej nie robić).
Inne pozytywne skutki glodówki jakie zauważyłam?
Płaski
brzuch - nawet po jedzeniu! W książce Malachow pisał, że częste posiłki
najszybciej złuszczają nabłonek jelita, który nie jest w tak krótkim
czasie się zregenerować. Stąd tak ważne jest, by robić dłuższe przerwy
miedzy posiłkami jak i rownież głodówki, dzięki którym nabłonek będzie w
stanie sie całkowicie zregenerować.
Ropa w oczach - pierwszy
raz od 20 lat obudziłam sie bez ropy w oczach! Dla mnie to cud,
ponieważ pamietam jak byłam jeszcze kilku letnia dziewczynka i nie
mogłam zrozumieć co te białe bobki robią w moich oczach i za wszelkie
cenę chciałam sie tego pozbyć - niestety nic nie pomagało i musiałam sie
pogodzić, bo w końcu lekarz powiedział, że "taka moja uroda" ;)
Oczyszczanie organizmu było potrzebne!!
Poranne
wstawanie bez budzika - od czasu pierwszego dnia głodówki budzę się
regularnie o 6 i to uwaga.. bez zmęczenia! Zupełnie wypoczęta :)
wreszcie mogę podziwiać wschód słońca!
Moj mózg
lepiej pracuje - odzyskałam jasność umysłu i teraz bez problemu
napisałam 6 stron pracy na studia w 2 godziny zamiast w kilka dni jak to
było wcześniej :)
Cera przestała się przetłuszczać - rano budzę się z kompletnie matową, nawilżoną, ale nie przetłuszczoną cerą :)
Regulowanie hormonów - podobno
10-dniowa głodówka reguluje hormony, ale ja mam wrażenie, że nawet ta 3
dniowa mi trochę pomogła! Niedługo zrobię badania i porównam
wyniki przed i po.
Oszczędność
czasu na głodówce - jako, że w trakcie głodówki nie jadłam to z
wiadomych względów zaoszczędziłam sporo czasu - nie chodziłam na
zakupy, nie traciłam czasu na przygotowywanie posiłków, a pózniej ich
jedzenie. Ten czas wykorzystałam na samorozwój - czytanie książek :)
Nauczyłam
się jeść wtedy gdy jestem głodna, a nie gdy mam na to ochotę lub mi się
nudzi - dzięki temu moj układ trawienny się nie przepracowuje, a to
jest zbawienne dla mojego brzuszka i Crohna :)
Czy głodówka może pomóc przy uciążliwej grzybicy układu pokarmowego i przy trądziku?
"Trądzik powstaje najczęściej w wyniku nadmiernego jadania skrobi. Organizm usiłuje wyrzucić nadmiar skrobi i najczęściej robi to właśnie za pomocą wyprysków. Skrobia zaśluzowuje przewód pokarmowy i daje dobre warunki do rozwoju grzybów. Taka dieta z przewagą skrobi pozwala panoszyć się grzybicy. Leczenie hormonalne, czy antybiotykami niewiele mogą pomóc w tym przypadku. Najlepszą i jedyną zresztą metodą wyleczenia grzybicy i zarazem trądziku jest więc odpowiednia dieta. Po pierwsze należy całkowicie wyeliminować skrobię. Jadać duże ilości surowych warzyw i owoców. Oczyścić jelita za pomocą płukania lub lewatyw. Później można także zastosować głodówkę leczniczą. Uwaga. Przy zmianie diety objawy mogą się nasilić. Będzie to świadczyć o odpowiedniej reakcji na dietę, lepszym oczyszczaniu się organizmu z toksyn. Nie trądzik jest tu do leczenia, ale to co dzieje się w jelitach. Tłumienie trądziku za pomocą leków może doprowadzić w konsekwencji do ciężkich stanów chorobowych. Organizm nie będzie mógł wyrzucić tą drogą toksyn i będą one lokować się, na przykład, w nerkach lub w stawach. Należy się wręcz cieszyć z tego, że organizm znalazł sobie taką drogę oczyszczania się z toksyn i wykorzystuje ją, gdy jest mu to potrzebne."
http://www.glodowka.pl/podstrona.php?dzial=pytania
"Trądzik powstaje najczęściej w wyniku nadmiernego jadania skrobi. Organizm usiłuje wyrzucić nadmiar skrobi i najczęściej robi to właśnie za pomocą wyprysków. Skrobia zaśluzowuje przewód pokarmowy i daje dobre warunki do rozwoju grzybów. Taka dieta z przewagą skrobi pozwala panoszyć się grzybicy. Leczenie hormonalne, czy antybiotykami niewiele mogą pomóc w tym przypadku. Najlepszą i jedyną zresztą metodą wyleczenia grzybicy i zarazem trądziku jest więc odpowiednia dieta. Po pierwsze należy całkowicie wyeliminować skrobię. Jadać duże ilości surowych warzyw i owoców. Oczyścić jelita za pomocą płukania lub lewatyw. Później można także zastosować głodówkę leczniczą. Uwaga. Przy zmianie diety objawy mogą się nasilić. Będzie to świadczyć o odpowiedniej reakcji na dietę, lepszym oczyszczaniu się organizmu z toksyn. Nie trądzik jest tu do leczenia, ale to co dzieje się w jelitach. Tłumienie trądziku za pomocą leków może doprowadzić w konsekwencji do ciężkich stanów chorobowych. Organizm nie będzie mógł wyrzucić tą drogą toksyn i będą one lokować się, na przykład, w nerkach lub w stawach. Należy się wręcz cieszyć z tego, że organizm znalazł sobie taką drogę oczyszczania się z toksyn i wykorzystuje ją, gdy jest mu to potrzebne."
http://www.glodowka.pl/podstrona.php?dzial=pytania
Ech, też kiedyś przeprowadzałam takie głodówki. Pamiętam,że dawała dobre efekty, ale teraz jakoś się zbieram i zbieram... Może w końcu się zbiorę. Z tym,że moja ok 5 dni.
OdpowiedzUsuńdłuższe są skuteczniejsze, ale na początek dobrze jest zacząć od takiej krótkiej :)
UsuńJuleczko, napisałam do Ciebie prywatną wiadomość na maila w sprawie mojej choroby Crohna. Tutaj jakoś nie chciałam się z tym dzielić. Czekam na odpowiedź. Ściskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńKasia
Głodówka to moja kolejna rzecz w drodze do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe efekty może teżspróbuję ale góra 3dniowej ;)
OdpowiedzUsuńnie wierzę w to co czytam...
OdpowiedzUsuńA no i co w związku z tym trawieniem złogów z toksynami i powrotem toksyn do krwi? Co o tym myślisz?
OdpowiedzUsuńKomentarz o tym, że zaniepokoił mnie pewien post się nie opublikował: https://hipokrates2012.wordpress.com/2013/09/21/niebezpieczna-glodowka/
OdpowiedzUsuńM.in. piszą o rozregulowaniu hormonów. Już nic nie wiem.
swoją wiedzę o głodówce opieram na wielu książkach i doświadczeniach ludzi, którzy mają za sobą wiele głodówek, również tych 40 dniowych :)
UsuńW takim razie to był chyba kolejny artykuł po to, żeby ludzie nie zdrowieli, świadomie napisany lub nieświadomie z innych źródeł. Dziękuję za odpowiedź. Miłego dnia! :)
UsuńSłyszałem z kilku źródeł, że bardzo skuteczny jest post dr Dąbrowskiej. Podobno oczyszcza organizm i osoby, po takiej głodówce czują się lepiej zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Menu takiego postu nie wygląda źle: http://postleczniczy.pl/menu-tygodniowe. Pytanie tylko czy organizm po takim poście nie będzie potem nadrabiał i nie przytyje się jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuń