Dla większości z Was wybór wydaje się oczywisty, ale czy na pewno? Przez lata wierzyłam, że mrożonki nie są tak wartościowe jak świeże produkty z "warzywniaka"…
Mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że warzywa czy owoce, by dotrzeć do tego "warzywniaka" w odpowiednim (zachęcającym do zakupu) stanie muszą być zebrane jeszcze przed tym jak będą dojrzałe, a to oznacza, że nie są w stanie wytworzyć wszystkich wartości odżywczych.
Za to warzywa i owoce mrożone są zbierane i od razu zamrażane po blanszowaniu (krótkie gotowanie w gorącej wodzie, by je wysterylizować) wtedy gdy są już dojrzałe i gotowe do spożycia. W procesie blanszowania tracą tylko trochę wartości odżywczych (ok. kilkunastu procent - jest to zależne od rodzaju warzywa i owocu, niektóre mniej, niektóre więcej). To oznacza, że mrożonki nie są w cale gorsze od "świeżych" produktów i często zawierają więcej wartości niż przedwcześnie zebrane plony! Przez odpowiednie odmrażanie zachowamy resztę niezwykle ważnych dla naszego organizmu wartości odżywczych - o tym napiszę więcej w kolejnej notce.
Badania podane przez FDA (Federal Drug Administration) wykazały, że nie ma większych różnic między mrożonym i świeżym produktem.
Oczywiście jeśli ktoś z Was posiada własny ogród (z dala od miasta i fabryk) i uprawia własne, organiczne warzywa i owoce to będą one miały jeszcze więcej wartości odżywczych, ale to jest jednak rzadko spotykane, w szczególności w zimie, dlatego warto mieć w swojej zamrażalce trochę dobroci.
Za to warzywa i owoce mrożone są zbierane i od razu zamrażane po blanszowaniu (krótkie gotowanie w gorącej wodzie, by je wysterylizować) wtedy gdy są już dojrzałe i gotowe do spożycia. W procesie blanszowania tracą tylko trochę wartości odżywczych (ok. kilkunastu procent - jest to zależne od rodzaju warzywa i owocu, niektóre mniej, niektóre więcej). To oznacza, że mrożonki nie są w cale gorsze od "świeżych" produktów i często zawierają więcej wartości niż przedwcześnie zebrane plony! Przez odpowiednie odmrażanie zachowamy resztę niezwykle ważnych dla naszego organizmu wartości odżywczych - o tym napiszę więcej w kolejnej notce.
Badania podane przez FDA (Federal Drug Administration) wykazały, że nie ma większych różnic między mrożonym i świeżym produktem.
Oczywiście jeśli ktoś z Was posiada własny ogród (z dala od miasta i fabryk) i uprawia własne, organiczne warzywa i owoce to będą one miały jeszcze więcej wartości odżywczych, ale to jest jednak rzadko spotykane, w szczególności w zimie, dlatego warto mieć w swojej zamrażalce trochę dobroci.
source:
http://foodpreservation.about.com/od/Freezing/a/Fresh-Vs-Frozen-Vegetables.htm
www.youtube.com/watch?v=zjsOOT347cA
en.wikipedia.org/wiki/Frozen_vegetables
http://abcnews.go.com/Health/reasons-buy-frozen-fruits-veggies/story?id=20683879
http://www.fitday.com/fitness-articles/nutrition/healthy-eating/myth-or-fact-fresh-produce-is-more-nutritious-than-frozen-produce.html#b
http://foodpreservation.about.com/od/Freezing/a/Fresh-Vs-Frozen-Vegetables.htm
www.youtube.com/watch?v=zjsOOT347cA
en.wikipedia.org/wiki/Frozen_vegetables
http://abcnews.go.com/Health/reasons-buy-frozen-fruits-veggies/story?id=20683879
http://www.fitday.com/fitness-articles/nutrition/healthy-eating/myth-or-fact-fresh-produce-is-more-nutritious-than-frozen-produce.html#b
B ciekawe informacje. Nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Zwykle powstrzymywałam się od kupowania mrożonych owoców ponieważ myślałam, że one z prawdziwymi owocami mają niewiele wspólnego, a tu taka niespodzianka :) Czekam na kolejnego posta - może dasz kilka sprawdzonych przepisów na koktajle? Szczególnie zimą przydałoby się trochę witamin :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dokładnie tak samo myślałam, jakieś przekonanie z tyłu głowy zawsze było, ale tak zaczęłam myśleć czy to na pewno prawda i w końcu wzięłam się za szukanie informacji z odpowiedniego źródła i prawda była dla mnie lekko zaskakująca ;)
Usuńpewnie, świetny pomysł! na pewno niedługo pojawi się też przepis na rozgrzewająca zupę, w pełni naturalną, a w smaku głębszą niż te chemiczne z glutaminianem sodu ;) w zimie zupy są moją ulubioną formą obiadu, bo świetni rozgrzewają i dają mnóstwo energii!
pozdrawiam cieplutko :*
Super post, nie wiedziałam, że mrożonki nie są takie straszne :)
OdpowiedzUsuńChętnie też przeczytam post o wartościowych produktach i takich tam.
Pozdrawiam :)
bardzo się cieszę :) posty tego typu będą się tu pojawiać dosyć często, bo te tematy mnie interesują. pozdrawiam :*
Usuń