Dzisiaj podzielę się listą produktów, które w większości mamy w kuchni, a nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wcale nie są takie zdrowe… Jeśli chcesz być zdrowa to lepiej pozbądź się poniżej wypisanych rzeczy ze swojego domu, a nie będzie Cię ciągnęło do zjedzenia ich - taki trik stosuję ze słodyczami - jak ich nie kupię i nie będę miała w domu to ich nie będę jadła ;)
1. faszerowane konserwantami i polepszaczami smaku przetwory mięsne i rybne (gotowe wędliny, sałatki rybne itd.), produkty puszkowane (mięsa, ryby, warzywa), smalec
2. kostki rosołowe (prawie wszystkie obecne na rynku zawierają glutaminian sodu)
3. zupki w proszku, proszkowane dressingi do sałatek, fixy do dań obiadowych, przyprawy do kurczaka, kisiele, budynie, galaretki itp.
4. proszkowane i płynne przyprawy z glutaminianem sodu (Kucharek, Vegeta, Jarzynka, Maggi), syntetyczne aromaty do ciast, cukier wanilinowy itp.
5. kupne ketchupy, majonezy, sosy, dressingi itp. (*przeczytaj opis poniżej!)
6. margaryny i mixy
7. smarowidła typu Nutella, Snickers itp.
8. dżemy, syropy i konfitury wysokosłodzone białym cukrem (*przeczytaj opis poniżej!)
9. czipsy, chrupki, orzeszki w karmelu
10. biały cukier i jego przetwory (czekoladki, ciastka itp.) oraz syntetyczne słodziki
11. sól rafinowana biała (organiczna sól morska albo himalajska są idealnym odpowiednikiem)
12. rafinowane oleje roślinne
13. biała mąka i jej przetwory (pieczywo i makarony z białej mąki, krakersy, słone paluszki, sucharki itp.)
14. biały ryż
15. kupne, gotowe musli i płatki śniadaniowe
16. mrożone frytki, pizze, hamburgery, paluszki rybne i kupne lody
17. napoje gazowane, energetyzujące, soki w kartonach, napoje alkoholowe
18. słodzone białym cukrem jogurty owocowe, serki homogenizowane, maślanki i kefiry smakowe
19. Mleko UHT, serki topione, śmietanki UHT, wszelkie przemysłowo przetworzone produkty nabiałowe
2. kostki rosołowe (prawie wszystkie obecne na rynku zawierają glutaminian sodu)
3. zupki w proszku, proszkowane dressingi do sałatek, fixy do dań obiadowych, przyprawy do kurczaka, kisiele, budynie, galaretki itp.
4. proszkowane i płynne przyprawy z glutaminianem sodu (Kucharek, Vegeta, Jarzynka, Maggi), syntetyczne aromaty do ciast, cukier wanilinowy itp.
5. kupne ketchupy, majonezy, sosy, dressingi itp. (*przeczytaj opis poniżej!)
6. margaryny i mixy
7. smarowidła typu Nutella, Snickers itp.
8. dżemy, syropy i konfitury wysokosłodzone białym cukrem (*przeczytaj opis poniżej!)
9. czipsy, chrupki, orzeszki w karmelu
10. biały cukier i jego przetwory (czekoladki, ciastka itp.) oraz syntetyczne słodziki
11. sól rafinowana biała (organiczna sól morska albo himalajska są idealnym odpowiednikiem)
12. rafinowane oleje roślinne
13. biała mąka i jej przetwory (pieczywo i makarony z białej mąki, krakersy, słone paluszki, sucharki itp.)
14. biały ryż
15. kupne, gotowe musli i płatki śniadaniowe
16. mrożone frytki, pizze, hamburgery, paluszki rybne i kupne lody
17. napoje gazowane, energetyzujące, soki w kartonach, napoje alkoholowe
18. słodzone białym cukrem jogurty owocowe, serki homogenizowane, maślanki i kefiry smakowe
19. Mleko UHT, serki topione, śmietanki UHT, wszelkie przemysłowo przetworzone produkty nabiałowe
To co? Wyrzucamy wszystko z kuchni? ;) Wiem, wiem - trochę tego jest!
Co wybrać jeśli nie chcę pozbywać się niektórych produktów z mojej diety?
Oczywiście nie ma też co przesadzać i jeśli np. ketchup używasz raz na dwa miesiące i to w małej ilości, to bez sensu jest robienie jest własnego, który się zmarnuje. Wtedy lepiej po prostu wybrać się do sklepu przejrzeć składy i wybrać produkt z najprostrzym.
Jeśli chodzi o dżem to najlepiej wybrać ten bez zawartości cukru rafinowanego - najlepszy jaki znalazłam to dżem francuskiej marki St. Dalfour - jest słodzony sokiem jabłkowym, bardzo gęsty i wydajny, kosztuje ok. 10 zł za słoik, ale starcza na bardzo długo.
source:
http://www.akademiawitalnosci.pl/zdrowe-odzywianie-od-czego-zaczac-czarna-lista/
http://www.akademiawitalnosci.pl/zdrowe-odzywianie-od-czego-zaczac-czarna-lista/
Akurat z ketchupem się nie zgodzę, bo jest zdrowy - zawiera dużo likopenu. Wystarczy po prostu kupować te dobre jakościowo, z dobrym składem, a nie taniochy naładowane chemią.
OdpowiedzUsuńtak właśnie z tym się również zgodzę. poza tym nie ma co popadać w paranoje i wszystkiego wyrzucać, trzeba tylko wszystkiego używać z głową :P
Usuńa przeczytałaś to co napisałam na dole? ;)
UsuńJa przeczytałam i nadal podtrzymuję to co napisałam powyżej. Nawet jak ketchupu nie używasz sporadycznie, a kilka razy w tygodniu nie ma sensu robić swojego gdzie raz będzie drogi, a dwa trzeba jednak poświęcić kilka dobrych godzin żeby go zrobić i też nie masz pewności, że wyjdzie dobry, bo to zależy od pomidorów. Więc nadal twierdzę, że nie ma sensu tego produktu jako produktu kupionego w sklepie wyrzucać, bo można kupić bardzo dobry jakościowo i z dobrym składem.
Usuńkochana, napisałam to samo co Ty w poście, że jeśli nie chcesz robić własnego to wystarczy wybrać się do sklepu i przejrzeć składy i wybrać najlepszy - więc nie wiem dlaczego się kłócisz ;) jeśli ktoś używa ketchupu w dużej ilości moim zdaniem o wiele lepiej byłoby zrobić taki samemu, ponieważ ma o wiele więcej wartości odżywczych niż sklepowy, który stał przez kilka lat na półce…
Usuńomg. mam w swojej kuchni wszystkie z tych produktow :D gdybym je wyrzucila, mialabym pusta kuchnie:D
OdpowiedzUsuńja na szczęście aż tak dużo do wyrzucania bym nie miała, ale kilka produktów jest ;)
UsuńWspaniale!!
OdpowiedzUsuńz pozdrowieniami, Ola:*
Fashiondoll.pl
metodą małych kroków wszystko się da zrobić. tylko trzeba mieć dużo silnej woli .
OdpowiedzUsuńto prawda! najlepszym trikiem jest po prostu nie kupowanie niezdrowych produktów, bo jak się w domu nie ma, to się tego nie je i organizm się odzwyczaja i nie ma już później potrzeby spożywania tych produktów :) sprawdziałam na sobie i działa!
UsuńW zasadzie nic z tych produktów nie mam w domu, oprocz keczupu i musztardy, ale absolutnie sie nie zgadzam jakoby były one niezdrowe - po prostu trzeba kupować dobre, o fajnym składzie, bez chemii.
OdpowiedzUsuńoczywiście, ale mało kto czyta składy, większość osób bierze produkt, który widziało w reklamie albo ten w promocji ;)
UsuńMasz rację, niestety. Ale takie osoby z pewnością nie wyrzucą ze swojej diety tych produktów, które wymieniłaś. Ba - nawet nie zainteresuje ich taki temat. Więc kółko się zamyka ;)
Usuńznam wiele osób, które chcą być zdrowe, ale nie czytają składów i mają błędne pojęcie na temat "zdrowego odżywiania" :) krew mnie zalewa gdy słyszę "pij mleko, ono takie zdrowe, tylko wybieraj to beztłuszczowe"…
UsuńNo to lecimy. Szczerze i bez ściemy:
OdpowiedzUsuń1. wędliny robię sama, kupowane jem bardzo rzadko; gorzej z rybami - tu mi się nie chce i zwykle korzystam z gotowców, ale szukam takich przynajmniej bez konserwantów; puszkowane warzywa jem, zwłaszcza kukurydzę.
2.kostki to mój największy kuchenny grzech. Wciąż szukam ekologicznego odpowiednika. Dotąd wypróbowane mi nie smakują:(
3 i 4. unikam gotowców i nieźle mi idzie (poza patrz pkt.2)
5.jem, a co tam!
6. omijam z daleka
7, 8 i 9. j.w. :)
10. a można żyć bez czekoladek???
11. tylko morska
12. rzadko
13. piekę chleb i używam m.in.białej pszennej mąki, ale wyłącznie tej pełnoziarnistej
14 15 czasami
16 nigdy, z wyjątkiem lodów oczywiście!
17. soki w kartonach piję, ale nie te z soku zagęszczonego i oczywiście bez do dodatku cukru
18. jogurty to zwykle te naturalne, ale nie zawsze
19. unikam, poza mlekiem UHT
I jak wypadlam?
ja mam z kostkami tak samo. Lubię gotować w nich marchewki lub ryż i w sumie jedynie do tego używam ;d
Usuńwygląda na to, że w mojej lodówce zostaną tylko jogurty ;d nawet moje zapasy wody lekkogazowanej musiałyby odejść :(
a ja kostek nie używam już od dawna i robię zupy według kuchni 5 przemian i lepszych zup w życiu nie jadłam! bez chemii, a smak głęboki uzyskany dzięki odpowiedniemu łączeniu przypraw i warzyw.
Usuńjogurtów nie jem, bo staram się trzymać diety wegańskiej i kiedyś jadłam codziennie kilka, uwielbiałam je, a teraz nie czuję potrzeby - po prostu się odzwyczaiłam i czuję się o wiele lepiej - każdy może! :)
o masakra, to moja cała zawartość kuchni.
OdpowiedzUsuńz głodu bym umarła :P
cała?! ;) ojj chyba czas wybrać się na bazarek warzywny :p hehe ja szczerze mówiąc odzwyczaiłam się od tego typu jedzenia i znalazłam zdrowsze odpowiedniki, np. moja ulubiona nutella została zamieniona na pudrowe masło orzechowe PB2. wystarczy, że nie będzie się kupowało niezdrowego, to w domu nie będzie się tego jadło, a organizm się odzwyczai bardzo szybko i wreszcie zacznie się doceniać smak nieprzetworzonej żywności :)
Usuńto już zakrawa o ortoreksje:)
OdpowiedzUsuńprzed używaniem tego pojęcie przeczytaj jego definicję - trochę mnie obrażasz… w szczególności, że sama tej listy nie zrobiłam tylko pochodzi ze strony, którą wypisałam powyżej
UsuńNa szczęście z tego typu rzeczy skutecznie rezygnuję już od dłuższego czasu, a jeśli okazuje się to trudne (jak w przypadku czekolady), to przynajmniej staram się ograniczać spożycie i wybierać produkty najlepszej jakości.
OdpowiedzUsuńNo to teraz czekamy na kuchenne niezbędniki ;)
Pozdrawiam
Refi ni
moim zdaniem masz bardzo dobre podejście do tego, jak się nie przesadza z jedzeniem tego typu rzeczy, a dieta głównie jest oparta na zdrowych produktach to nie jest tak źle! :)
Usuńpozdrawiam cieplutko :*
Nie wyobrażam sobie wyrzucenia wszystkich tych rzeczy z mojej kuchni:D
OdpowiedzUsuńja lubię porządki robić i mam niesamowitą satysfakcję gdy wyrzucam rzeczy :D zrobię to za Ciebie! jak nie będziesz ich miała w domu to nie będzie Cię ciągnęło do ich jedzenia ;)
Usuńtylko nie orzeszki w karmelu :c hahaha moje ulubione :c
OdpowiedzUsuńkiedyś też je lubiłam, ale raniły moje dziąsła i do tego nie byłam w stanie kontrolować ilości jaką pochłaniałam, wiec teraz orzeszki jem w kaszce jaglanej, którą jem na śniadanie :)
Usuńtaką listę warto sobie umocować w kuchni w WIDOCZNYM miejscu :)
OdpowiedzUsuńPolecam dżemy 100% Łowicz słodzone sokiem jabłkowym , oczywiście bez cukru, kosztują ok 7 zł . Są pyszne i na pewno zdrowsze od tych słodzonych syropem glukozowo fruktozowym czy cukrem. Jadłam truskawkowy , brzoskwiniowy i z czarnej porzeczki.
OdpowiedzUsuńPolecam dżemy 100% Łowicz słodzone sokiem jabłkowym , oczywiście bez cukru, kosztują ok 7 zł . Są pyszne i na pewno zdrowsze od tych słodzonych syropem glukozowo fruktozowym czy cukrem. Jadłam truskawkowy , brzoskwiniowy i z czarnej porzeczki.
OdpowiedzUsuńKochana, to co Ty jesz? :D hihi :) Ja jestem początkującą jeśli chodzi o zdrowe odżywianie, idzie mi nieźle ale nieraz nie mogę się oprzeć czekoladzie itp .:) Byłabym wdzięczna i reszta dziewczyn pewnie też, jakbyś miała czas i ochotę, napisać swój jadłospis np. na 2, 3 dni : sniadanie ,2 sniadanie , obiad ,kolacja ,przekąski itd.itp. dobry pomysł ?:) Tak wgl to jestem tu pierwszy raz i na pewno nie ostatni:) masz już ode mnie 'lajka' na fb, bo chce być na bieżąco i niczego nie przegapić! A tak zupełnie nie na temat chodzi mi o Twój olejek ,którego używasz do demakijażu, bodajze z Alterry, od kiedy go używasz w ten sposób? czy podczas leczenia trądziku używałaś go również? :) Wracając do tematu posta, to teraz szczerze zrobie mój rachunek sumienia :) No to jedziemy ! :D
OdpowiedzUsuń1. wędliny zdarza mi się jeść, ryby też uwielbiam halibuta, mirune, łososia, puszkowane jedzenie mnie odpycha, dlatego nawet nie patrzę w ich stronę;p
2. kostki rosołowe czasem ale b. rzadko .
3. Zupki w proszku już od lat nie goszczą w mojej kuchni, ale na kisiel czy budyń nie raz się skuszę, oczywiscie bez koszenila w składzie, mam fioła na tym punkcie z jogurtami itp to samo:P
4. Nie używam i nie lubię wolę już pieprz i sól nieraz to w zupełności wystarczy ;)
5.ketchup używam ale w małej ilości i rzadko, jeśli chodzi o reszte to robię je sama i mam przy tym niezłą frajdę ;p
6. niestety tak, mixy nie.
7.czasy dzieciństwa, na szczęście tylko wtedy nie mogłam się jej oprzeć :)
8.nie, nie,zdarza mi się jeśc dżem ale tylko niskosłodzony z dużą zawartością owoców.
9. z powodu bólu brzucha jaki po nich dostawałam już od dobrych paru lat nie mam czegoś takiego w domu, nawet domownicy się przekonali by nie jeść tego świństwa :)
10. biała śmierć - haha ;p NIE! chyba, że cukier brązowy trzcinowy lub gorzką herbatkę, (ulub. mięta, szałwia,pigwa) słodycze staram się ograniczać do minimum zamiast tego wcinam orzechy nerkowca, migdały, suszone owoce itp.:)
11. i tu niestety poległam ,bo nie mam soli morskiej akurat w domu została tylko zwykła, wiem wiem, należą mi sie klapsy:(
12.tak ale ostatnio przerzucam się na olej z pestek winogron, olej kokosowy( a tak wgl to b. rzadko jem coś smażonego;)
13. niestety, lubię cieplutkie kajzerki, nieraz gości ciemne pieczywo ale muszę w koncu coś z tym zrobić :/
14. nie, zamiast ryżu, jem kasze gryczaną , mniam!
15. czasem, ale bardzo rzadko, choć lubię muesli + jogurt naturalny nieraz:)
16. nie, fastfoodom mówię nie! chyba, że domowa pizza;)
17.gazowaną piję tylko wodę mineralną
18. czasem ale rzadko, jogurt tylko naturalny,
19.mleko uht, tak, piję je rzadko, chcę przejśc na sojowe, choć nie wiem czy jest do konca takie zdrowe, bo soja jest w wielu produktach, aż za dużo jej;(
dodam też od siebie, że często piję koktajle warzywne lub owocowe, uwielbiam je!:) Jak masz jakieś fajne przepisy będzie super jak się z nami nimi podzielisz, oczywiście jesli chcesz:)
I co myślisz Julio? jak wypadłam ,jest aż tak źle? ;)
Na moje usprawiedliwienie powiem, że moi domownicy nie mają zamiaru się zdrowo odżywiać i bardzo utrudniają mi zadanie ;/ Aleee się rozpisałam, ojć! sorki:p Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedz:))
Pozdrawiam ciepło :*
Klaudia.
Cóż, większości z tego nie jem wogóle, a część rzadko, więc mogę być z siebie dumna. Ogólnie bardzo fajny post, jednak zauważyłam malutki błąd - na dole w dopisce napisałaś "najprostrzym", powinno być przez sz.
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała żebyś zrobiła post o swojej diecie. co jesz, jakie masz produkty w kuchni , jak komponujesz posiłaki. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń