Pomimo, że nie znoszę zimy to i tak co roku odczuwam niesamowitą radość gdy widzę spadające pierwsze płatki śniegu :)
W tym roku święta spędzam pierwszy raz w życiu po za rodzinnym domem i Polską. Muszę przyznać, że amerykanie mają totalnego bzika na punkcie świąt i już zaraz po Thankgiving zaczęto puszczać kolędy w radiu, a w sklepach znajdziemy głównie artykuły dekoracyjne i świąteczne wersje różnych produktów - nie żartuję! ;) Póbowaliście kiedyś Twix'a o smaku piernikowym? Pycha!
Będę szczera i przyznam, że bardzo podoba mi się to w jaki sposób tutaj przygotowują się do świąt. Dekorowanie choinki, wieszanie lampek i innych dekoracji na domach już pod koniec listopada wprawia wszystkich w ten magiczny nastrój i dzięki temu przygotowania do świąt stają się jeszcze przyjemniejsze :)
W Polsce choinkę kupowaliśmy dopiero na dzień przed świętami, a trzymaliśmy ją do połowy stycznia kiedy to już tylko przypominała o okresie, który będziemy mogli przeżyć dopiero za rok…
*Postanowiłam wrzucać zdjęcia na inny serwis, ponieważ blogger zaczął mnie ostatnio zawodzić i nie dość, że jakość zdjęcia po wgraniu na ich serwer drastycznie się pogarsza to nie wszystkie zdjęcia się wyświetlają. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie w porządku i problemy z wyświetlaniem zdjęć znikną, szkoda tylko, że nie jestem w stanie odzyskać starych zdjęć…
W tym roku święta spędzam pierwszy raz w życiu po za rodzinnym domem i Polską. Muszę przyznać, że amerykanie mają totalnego bzika na punkcie świąt i już zaraz po Thankgiving zaczęto puszczać kolędy w radiu, a w sklepach znajdziemy głównie artykuły dekoracyjne i świąteczne wersje różnych produktów - nie żartuję! ;) Póbowaliście kiedyś Twix'a o smaku piernikowym? Pycha!
Będę szczera i przyznam, że bardzo podoba mi się to w jaki sposób tutaj przygotowują się do świąt. Dekorowanie choinki, wieszanie lampek i innych dekoracji na domach już pod koniec listopada wprawia wszystkich w ten magiczny nastrój i dzięki temu przygotowania do świąt stają się jeszcze przyjemniejsze :)
W Polsce choinkę kupowaliśmy dopiero na dzień przed świętami, a trzymaliśmy ją do połowy stycznia kiedy to już tylko przypominała o okresie, który będziemy mogli przeżyć dopiero za rok…
*Postanowiłam wrzucać zdjęcia na inny serwis, ponieważ blogger zaczął mnie ostatnio zawodzić i nie dość, że jakość zdjęcia po wgraniu na ich serwer drastycznie się pogarsza to nie wszystkie zdjęcia się wyświetlają. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie w porządku i problemy z wyświetlaniem zdjęć znikną, szkoda tylko, że nie jestem w stanie odzyskać starych zdjęć…
Miałam na sobie:
kurtka/jacket - michael kors (zdobycz z Black Friday)
szalik/scarf - reserved
spodnie/pants - topshop
buty/boots - ugg australia (to już kolejna para w tym samym kolorze, więc już wiecie jak bardzo kocham tę markę ;)
kurtka/jacket - michael kors (zdobycz z Black Friday)
szalik/scarf - reserved
spodnie/pants - topshop
buty/boots - ugg australia (to już kolejna para w tym samym kolorze, więc już wiecie jak bardzo kocham tę markę ;)
Świetna kurtka, bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńCiepło i bardzo fajnie! :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTeż mi się bardoz podoba kurtka, no i uroczo zaczerwieniony nosek ;)
OdpowiedzUsuńwystarczy, że na chwile wyjdę na mróz i od razu jestem rudolfem ;))
Usuńgenialne zdjęcia, i świetna zimowa stylizacja !
OdpowiedzUsuńdziękuję:*
UsuńŚliczne zdjęcia..tak już zimowo u Ciebie..u mnie (uk) ciągle pada...deszcz ;) a kurtka jest boskaaaa!! :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńteż wolę śnieg niż deszcz <3 ale za to nie masz minusowej temp;)
UsuńKurtka jest bardzo fajna, wygląda na dość ciepłą, jest taka ? :)
OdpowiedzUsuńjest cieplutka, ostatnio mamy codziennie minusowe temperatury, więc ją testuję :)
UsuńAle biało! U mnie w święta podobno ma być ok. 12 stopni! :P Kurtka super! :D Ty już zostaniesz w USA tak na zawsze? :>
OdpowiedzUsuńKurtka <3! i Ty, oczywiście! :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na filmik z pytaniami :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, byłam w Kanadzie i wiem o co chodzi ;)
Pozdrawiam :*
Ps. Boska kurtka :D