Dzisiaj w Stanach jest święto dziękczynienia, czyli dzień, w którym cała rodzina spotyka się przy jednym stole i spędza ze sobą czas, dziękując przy tym za to co ma. Nie będę dokładnie opisywała jak to tutaj (w Stanach) wygląda, bo post nie jest na ten temant ;) Chciałabym poruszyć pewną dosyć kontrowersyjną sprawę…
Po raz pierwszy w tym roku większość sklepów postanowiła rozpocząć wielkie przeceny, czyli tak zwany "Black Friday" w czwartek, czyli w święto dziękczynienia!
Jeszcze rok temu sklepy w "czarny piątek" były otwierane bardzo wcześnie rano (ok. 4:00), a kolejki i tak ustawiały się pod wieczór w czwartek, bo każdy chciał zdobyć najlepsze promocje. Już dzisiaj widziałam rozłożone namioty przed sklepem Best Buy…
Moim zdaniem to lekka przesada, by zmuszać ludzi do pracy w święto. W tym roku raczej nie skorzystam z wielkich promocji, ponieważ wolę święto dziękczynienia spędzić z bliskimi niż koczować przed sklepami, by zdobyć mnóstwo niepotrzebnych rzeczy w dobrych cenach ;)
Jaki Wy macie do tego stosunek?
zgadzam się z Tobą:)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam, ale Amerykanie są znani z "konsumpcjonizmu" ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o drugą grafikę, miejsce wydaje się znajome. Czy to nie Bruksela? ;)
bardzo prawdopodobne, bo było wykonane w Europie (nie w Stanach ;)
Usuńmam bardzo podobne zdanie, na pierwszym miejscu rodzina !!! Święta są dla wszystkich ludzi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://zocha-fashion.blogspot.com/
Słyszałam, że w black friday ludzie są tak szaleni, że nie przejmują się, co się dzieje dookoła. Liczą się tylko promocyjne zakupy. Są tak zafascynowani nabyciem nowych rzeczy, że przepychają się z taką siłą, że zdarzały się nawet zgony :O Podeptani ludzie...
OdpowiedzUsuńbałams się tego doświadczyć, więc nie pojechałam jeszcze na zakupy, ale zobaczę wieczorem się wybiorę i może coś jeszcze zostanie ;)) kiedyś to jak w Media-Markt były te ogromne przeceny to dopiero był szał haha szaleństwo jak w Black Friday!
UsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga...jak trafiłaś do Stanów? Chciałabym kiedyś pojechać do USA chociażby na tydzień :) Pozdrawiam z zimnego dolnego śląska!
OdpowiedzUsuńzgadzam się
OdpowiedzUsuń