miło Cię tutaj widzieć 👋🏻

instamix - czerwiec 2013


Nie mogę uwierzyć, że jest już lipiec! Ten miesiąc niemal w całości spędziałam tutaj, w Stanach. Trochę zaniedbałam blogowanie i mam przez to straszne wyrzuty sumienia, ale …dobra! W końcu wakacje są, więc można sobie trochę poleniuchować ;)


Na początku czerwca odbyłam lot do Nowego Jorku, był bardzo długi i pomimo, że planowałam pospać  sobie na podkładzie to niestety byłam na to za bardzo podekscytowana ;)


Jedzenie dostępne na lotnisku to jakaś kompletna porażka, za dwie malutkie kanapki życzyli sobie 56 zł (!)


Widok na Warszawę… Udało mi się uchwycić mój dom! :)



Pierwsza wyprawa do supermarketu i ogromny wybór produktów wegetariańskich i wegańskich :)
Firma "Go Veggie" ma w swojej ofercie przepyszne wegańskie żółte sery!
Wegetariański kurczak z warzywami


Uwielbiam ten balsam do ust - świetnie działa, pięknie pachnie i ma urocze opakowanie!


Miks bakalii o smaku masła orzechowego i dżemu - przekaską, która mocno uzależnia ;)

W każdym sklepie zoologicznym w Stanach możemy kupić psy, koty - w Polsce się jeszcze z tym nie spotkałam. Szczerze mówiąc mam co do tego mieszane uczucia… Pomimo, że widziałam już sporo osób kupujących takie psiaki z "wystawy" (więc nie męczą się tam długo) to gdy widzę je pozamykane w tych klatkach to mi się strasznie przykro robi :(


Suszone mango - kupiłam na spróbowanie i muszę przyznać, że całkiem niezłe!


Veggie Heaven - najlepsza wegetariańska restauracja w jakiej byłam!


Wegetariańskie sushi - pycha!
Wegetariański kurczak w sosie ananasowym - pycha!
Moja pierwsza wizyta w "diner" i prawdziwe amerykańskie pancakes


Uwielbiam światło o zachodzie słońca :)


Chyba już mogę powiedzieć, że zakochałam się w New Jersey ;)


Wegańskie lody sojowe - chciałam je polubić, ale nie udało się… chyba nigdy nie polubię mleka sojowego, ale migdałowo-kokosowe jest za to nieziemsko dobre!


zielone smoothie - dziwnie wygląda, ale smakuje zjawiskowo! uzelażniłam się!


Świeczka w barwach flagi amerykańskiej z okazji 4 lipca - bo w końcu amerykanie kochają amerykę ;)
Ahh pamiętam jak byłam mała to uwielbiam takie parki rozrywki!

Na tę karuzelę się na pewno nie wybiorę - ludzie wymiotowali na siebie :P


Słodka, owocowa sałatka z …cebulą - całkiem dobra :P



Maskara z benefit już od dawna planowałam ją kupić, aż w końcu dostałam ją prezencie! :) Jak na razie ją testuję, ma pozytywy jak i negatywy niestety. 

Może zacznę wstawiać też posty o kosmetykach, co o tym myślicie? Dobry pomysł? :)

SHARE:

8 komentarzy

  1. Julio, piękne zdjęcia. Zazdroszczę tych vege pyszności, u nas nadal nie za dużo takich smakołyków, a szkoda, bo zauważyłam, że ludzie w Polsce coraz częściej jedzą takie produkty. Czekam na więcej zdjęć z USA, takie Twoje posty wycieczkowe lubię najbardziej! :)
    A posty z kosmetykami jak najbardziej możesz wstawić, moim zdaniem. Kiedyś polecałaś bodajże Eveline do paznokci, do tej pory używam :)
    O, właśnie. Julio, zamawiałaś może coś kiedyś z Nastygal? Podobają mi się tam buty i zastanawiam się jak to w praktyce wygląda przesyłka.
    Pozdrawiam Ciebie i Mike'a.

    Ania Ż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, dziękuję Aniu! Jestem przeszcześliwa, że w Polsce ludzie zaczęli zwracać większą uwagę na to co jedzą i wegetarianizm oraz weganizm stają się bardziej popularne i nawet w mniejszych sklepach można znaleźć wegetariańskie wędliny (marka Polsoja), które muszę przyznać są smaczniejsze niż te, które jadłam tutaj do tej pory. Marka Lightlife niestety się nie dorównuje naszej polskiej, ale muszę jeszcze wypróbować inne ;) Tutaj za to te produkty są tańsze, ale to głównie przez to, że są bardziej popularne…
      Tą odżywkę z Eveline nawet ze sobą do Stanów zabrałam :D
      Nie chcę ograniczać się tylko do postów ze "stylizacjami", zacznę powoli wstawiać posty o różnej tematyce i zobaczę jak się przyjmą :)
      Co do Nastygal to niestety jeszcze nic tam nie zamawiałam, ale z tego co widzę to wysyłają kurierem DHL, jeśli wydasz mniej niż 150 euro to nie powinnaś płacić cła, ale to i tak zależy od firmy, która będzie się tym zajmowała, a niestety nie wiem jak jest z DHL… Prawdopodobnie najlepiej byłoby się z nimi skontaktować, by nie było niespodzianki ;)
      My również pozdrawiamy :*

      Usuń
    2. Jestem też zadowolona z tego, że powstają co nowe lokale wegetariańskie i wegańskie w Warszawie, a nawet w zwykłych knajpach można znaleźć dania vege. Co do wędlin sojowych i podobnych wyrobów, to niestety wciąż nie mogę się do nich przekonać. Chyba dlatego, że w wyglądzie przypominają mięso, a ja pod tym względem jestem strasznie wyczulona. Kiedy coś przypomina mięso (mimo iż wiem, że nim nie jest, heh), to ciężko mi to zjeść. Powoli zbieram się, żeby przejść z wegetarianizmu na weganizm, ale póki co nie czuję się jeszcze gotowa. Jeśli chodzi o produkty vege, to jestem też wielką fanką tofu, można je przyrządzić na tak wiele sposobów.
      Znasz stronę puszka.pl? Jest tam mnóstwo fajnych przepisów, wegańskich i wegetariańskich, np. na różne przepyszne ciasta vege.
      Pozdrawiam i bawcie się dobrze :*

      Usuń
  2. Kochana, jak Ci nie zazdrościć!
    Piękne zdjęcia, jestem pod wrażeniem. Chyba czujesz się w Stanach jak w domu ;)
    Życzę Ci jeszcze więcej takich wyjazdów, więcej wrażeń i cudownych widoków oglądanych we dwoje!

    Korzystaj, bo świat stoi przed Tobą otworem :*

    Pozdrawiam Was serdecznie!
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalio! :* Ogromnie mi miło to czytać!
      To prawda, mój chłopak sprawia, że czuje się tutaj jak w domu :)
      Pozdrawiam Cię cieplutko!

      Usuń
  3. oj zazdroscze takiej podrózy nie wiem ile lecialas ale ja do sydney z przesiadkami jakies 30 h :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny post :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń

© julia caban | Blogger Template Created by pipdig