OLAPLEX - efekty na moich włosach
W końcu udało mi się znaleźć czas by wybrać się na zabieg Olaplex, o którym wcześniej pisałam na blogu. W końcu mogłam go przetestować na sobie :)
"System pielęgnacji włosów Olaplex stosuje się w trakcie zabiegów w salonie. Został stworzony aby replikować oraz regenerować mostki dwusiarczkowe włosów, które ulegają zniszczeniu lub zerwaniu w trakcie zabiegów chemicznych takich jak koloryzacja czy rozjaśnianie, działania wysokiej temperatury oraz uszkodzeń mechanicznych. Dzięki unikalnej, opatentowanej formule, Olaplex odbudowuje zerwane mostki dwusiarczkowe włosów, dzięki czemu włosy są zregenerowane, miękkie, gładkie i idealnie błyszczące już po jednym zabiegu.
System Olaplex umożliwia radykalną zmianę koloru włosów pozostawiając je w idealnej kondycji."
http://www.ambasadaurody.pl/oferta/fryzjer/olaplex
Moje włosy zaraz po zabiegu.
Faza 1
Olaplex No 1 Bond Multiplier
Multiplier ma zapobiec uszkodzeniom włosa, jak i naprawić te już uszkodzone. Jego konsystencja jest oleista.
Fryzjer wymieszał ten preparat z wodą i nałożył na moje włosy na około 15 minut.
Faza 2
Olaplex No 2 Bond Perfector
Ma za zadanie utrwalić Multipliera.
Wykorzystano w nim ten sam składnik aktywny co w fazie 1, jednak jest w konsystencji kremu, by ułatwić aplikację. Drugi krok jest niezbędny we wszystkich zabiegach w celu osiągnięcia najlepszych rezultatów. Jest stosowany dla połączenia pozostałych mostków dwusiarczkowych przed i po zabiegu, by zapewnić siłę, strukturę i integralność włosów.
Jest nakładany po zabiegach chemicznych, lub pielęgnacyjnych a przed zastosowaniem szamponu na włosy. Czas trzymania to najlepiej minimum 20 minut.
Przyjemnie pachnący Bond Perfector został nałożony na Multiplier na kolejne 15 minut. Po tym czasie włosy zostały umyte i ułożone. Efekt widoczny poniżej:
Fryzjer poinformował mnie, że efekty nie są widoczne od razu tak jak w przypadku keratynowej regeneracji/maski keratynowej, więc odezwę się do Was niedługo z aktualizacją włosową i porównam oba zabiegi :)
Podsumowując: Efektu "wow" nie zauważyłam, ale wydaje mi się, że powodem jest krótki czas trzymania produktu na włosach. Znam swoje włosy dosyć dobrze i wiem, że im dłużej trzymam produkt na włosach tym lepsze efekty. Jednak siedzenie w salonie przez dłużej niż 2h raczej mi się nie opłaca, bo mogłabym w tym czasie wykonać sporo czasu i jednak powrócę do robienia tego typu zabiegów w domu, gdzie mogę jednocześnie pracować mając na włosach Olaplex i dodatkowe produkty, poprawiające jego działanie.
Ale ostatnio trwa szał na olaplex :D Byłam na regeneracji keratyną i pięknie to zadziałało na moje włosy, teraz myślę właśnie o tym zabiegu :)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam nad tym zabiegiem, ale nie wiem który salon w okolicy go robi.
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi ta kuracja ostatnio, już parę razy wpadła mi w oko i wszyscy chwalą :)
OdpowiedzUsuń